There can be your advertisement

300x150

Projekt biznesowy Viky Zoliny – jak otworzyć własną firmę

Ta strona jest również dostępna w następujących językach:🇺🇸🇷🇺🇺🇦🇫🇷🇩🇪🇪🇸🇨🇳
Dowiedz się, jak zostać udanymp designerem bez dużych inwestycji w reklamę, powiązania z miejscem pracy i biurowej rutyny od 9 do 18

Zanim uruchomisz swoje przedsiębiorstwo w dziedzinie projektowania wnętrz, zalecamy zapoznanie się z doświadczeniem ekspertów, którzy już zbudowali własne firmy i osiągają zyski. Opowiadamy, jak to się udało Wicie Zolinie.

Wiktoria Zolina – Projektant. Absolwentka Brytyjskiej Wyższej Szkoły Projektowania, założycielka studia projektowego Zi-design.

O wyborze zawodu

Wika – absolwentka psychologii, ale, jak to często bywa, pierwsza edukacja nie stała się życiem całej jej przyszłości. To jednak nie było bezużyteczne: teraz umiejętności psychologa pomagają zrozumieć prawdziwe potrzeby klientów.

Interes do projektowania pojawia się już w szkole, ale nie było odpowiedniego przygotowania do wpisu do instytutu architektonicznego. Po ukończeniu MGU Wika ukończył studia w Brytyjskiej Wyższej Szkoły Projektowania, równocześnie pracując w agencji reklamowej.

Uczyć się projektowania podobało się, choć nie wszystko szło gładko: przyszły myśli, że nie tym się zajmuję. Ale już pięć lat pracuję samodzielnie, a ostatnie dwa lata – wraz z zespołem. Rozwijamy się: zarówno ilościowo, jak i zawodowo.

O drużynie

Na początku projektantka pracowała samodzielnie: sama rysowała, sama komunikowała się z podwykonawcami i zajmowała się kosztorysami. Dziś pod kierunkiem Viky działa jej własna studia projektowa wnętrz Zi-design, co jest całą grupą złożoną z kilku osób. Wszyscy są wolnymi ludźmi.

Zwykle do projektu przystępuje minimum sześciu osób. Na przykład jeszcze jeden projektant, który pomaga w pracy nad wnętrzem, pracownik odpowiedzialny za współpracę z podwykonawcą: żąda kosztorysów i próbek, kontroluje terminy dostaw, uzgadnia oferty handlowe i inne. Są specjaliści zajmujący się budową, są ci, którzy pomagają z rysunkami, robią wizualizacje i pracują w mediach społecznościowych. Kluczowym elementem jest jednak sama Wika.

Odpowiadam za pierwsze spotkanie, aktywnie uczestniczę w tworzeniu szkiców, rozwiązuję kwestie organizacyjne, rozwiązuje sytuacje awaryjne, kieruję pracą nad projektem i niosę pełną odpowiedzialność za niego.

„Bardzo pomocna jest online księgowość. Na przykład bank Point bierze na siebie obliczanie podatków, składek społecznych i przygotowanie raportów pod klucz – to bardzo ułatwia życie twórczym ludziom jak my. Pracować można w drodze do miejsca roboczej na bieg, przez telefon można zrobić wszystko. Dodatkowo wszystkie pytania można rozwiązać w czacie lub telefonicznie 24/7”.

O grafiku

Projektantka ma teraz dużo spotkań, bardzo dynamiczny i nieregularny grafik. W trakcie remontu osiem mieszkań, trzeba wybrać i uzgodnić próbki, kontrolować dostawy, jeździć do miejsc pracy i rozwiązywać obecne kwestie budowy.

Żaden dzień u mnie nie przypomina innego. Czasami trzeba szybko się przestroić, zmieniać priorytety. Bywały podróże do Petersburga: tam mamy interesujący projekt w naszej pracy.

Zdjęcie: styl, Interwencja, Wika Zolina, Bank Point, Point, Paweł Prisyżny – zdjęcie na naszej stronie

O tym, jak utrzymać wszystko pod kontrolą

„Codziennie wieczorem podsumowuję i ustawiam priorytety: niektóre sprawy przechodzą w kategorię ukończone, coś staje się najważniejszym. Rano telefonicznie spotykamy się i ustalamy plan na dzień, – mówi Wika. – Dzięki messengerom i programom internetowym jesteśmy zawsze w kontakcie. Dla każdego projektu tworzony jest kilka grup roboczych: osobno z nami i klientem, osobno z kierownikiem robót, osobno po wyposażeniu. Istnieje grafik prac, grafik zakupów i plik sieciowy z aktualnymi i aktualnymi pytaniami”.

O pracy bez biura

W Zi-design „mobilne biuro”: zespół pracuje w domu, na obiektach i w samochodach. „Na koniec i osiągamy więcej, i poruszamy się szybciej. Była sytuacja pracy w koworkingu, ale się okazało, że to nie nasza historia: dziewczynki mają dzieci, im wygodniej w domu z elastycznym grafikiem”.

Z klientami Wika spotyka się zazwyczaj w kawiarni lub bezpośrednio na obiekcie. To wygodne dla klientów: wszyscy oni – ludzie zajęci i cenią się, gdy do spotkania przyjeżdżam ja i im nie trzeba marnować czasu na drogę do biura.

Moje drugie miejsce pracy – to kawiarnia, a pierwsze – to samochód. Tam rozwiązuję zadania dotyczące płatności za pracę podwykonawców, przekazuję pieniądze za dekoracje i meble, wszystko to online przez bank Point. „To ciekawe, nigdy nie jeździłam do ich biura: konto otwierają w ten sam dzień. Numer konta jest udostępniany od razu po wniosku, i to jest duże wsparcie”.

A pierwsze spotkania z podwykonawcami przeważnie odbywają się na ich terenie: projektantce ważne jest zobaczyć próbki na żywo, dotknąć materiałów, zobaczyć i przetestować meble i przedmioty wnętrza.

O procesie pracy

Są obiekty, gdzie wszystko idzie zgodnie z planem, zgodnie z uzgodnionymi szkicami, kosztorysem, wybranymi próbkami i planem zakupów. „Ale bywa, że zmiany wprowadzane są w trakcie remontu, – dodaje projektantka. – A tu wszystko jest niepredykcyjne i zależy od zajętości klienta. Czasem samodzielnie wybieram alternatywę, wysyłam zdjęcia i otrzymuję zgodę. Albo razem z klientem 3–4 razy w tydzień jeżdżymy po sklepach i rynkach budowlanych w poszukiwaniu odpowiedniego przedmietu”.

O promocji

Projektantka uważa, że nie ma potrzeby agresywnych reklam dla firmy. „Mamy małe regularne wydatki na SMM. Do dziś to bardziej utrzymanie widoczności, że żyjemy. Ale planuję zmienić podejście – skorzystać z bonusów od Pointu: mam pomysł uruchomienia reklamy na dużych serwisach, takich jak Yandex.Direct, VK i innych, o łącznej wartości do 190 000 rubli”.

Próbowałyśmy reklamy kontekstowej w Facebooku i Instagramie, ale mi nie podobał się wynik: zapytania, które nam przyszły, nie były bardzo interesujące.

A jednak dobry PR-owiec potrzebny, który przejmowałby się pisaniem artykułów, wypełnieniem strony internetowej i komunikacją z redaktorami. Obecnie ta praca leży na Wice.

4 szybkie pytania do Viky Zoliny

Gdzie szukać klientów?

80% naszych projektów to zamówienia oparte na rekomendacjach. Pozostałe – od publikacji na INMYROOM.RU i innych tematycznych platformach.

A zaufani podwykonawcy?

To problem każdego projektanta, myślę. Używam postów w mediach społecznościowych do wyszukiwania dostawców i wykonawców wśród moich znajomych, pytaję kontakty u kolegów i szukam samodzielnie – ale wtedy rezultat jest niepredykcyjny.

Obecnie mamy wypracowaną bazę dostawców, ale nie zawsze możemy pracować z nimi z powodu terminów lub kosztów.

Najważniejsze, co robię przed potwierdzeniem współpracy z podwykonawcą, to sprawdzam go przez usługę Pointu. Ten filtr już kilkukrotnie pomógł mi uniknąć błędów i zachować moje pieniądze.

Zdjęcie: styl, Interwencja, Wika Zolina, Bank Point, Point, Paweł Prisyżny – zdjęcie na naszej stronie

Jakie punkty w umowie są obowiązkowe?

Terminy wykonania prac, grafik płatności i warunki realizacji etapów pracy – zarówno z naszej strony, jak i ze strony klienta/podwykonawcy.

Jakie projekty w pracy Zi-design są Twoimi ulubionymi?

Dla mnie to trash w Zespole „Welt Park”, planujemy właśnie rozpocząć tu remont w najbliższym czasie. Podoba mi się ten interier jego czystością i stylem.

Bardzo lubię mieszkanie w Petersburgu, remont w którym właśnie trwa. Jest tam dużo kolorów i światła, są interesujące i ekskluzywne rozwiązania, przedmioty vintage, które aktualnie aktywnie szukamy. Z ostatnich odkryć – ramka do lustra w przedpokoju z dawnych drewnianych okien.

4 szybkie porady dla projektanta, który chce otworzyć biuro

Twój profesjonalizm to Twoja reputacja

Ważne jest zdobycie doświadczenia w zawodzie. Ja w czasie nauki poszłam na staż w studium architektoniczne i zatrzymałam się tam na kilka lat. Wtedy myślałam, że już przebyłam ogień i wodę. Ale szczerze mówiąc: nadal uczę się i zbieram doświadczenie. Bywają błędy, często wszystko nie idzie zgodnie z planem, ale posiadanie doświadczenia pomaga w poradzeniu sobie z sytuacją.

Naucz się brać na siebie odpowiedzialność

W moim zdaniu to kluczowa cecha w każdej profesji. „Koszują wszyscy i zawsze, ale oskarżać w tym swoich pomocników, podwykonawców, kuriera i innych ludzi to przynajmniej nieprofesjonalnie, ponieważ kluczowym elementem kontaktu z klientem jest on sam, a praca Twojego zespołu to Twoja twarz.

Korzystam z moich pracowników i preferuję nie szukać winnych, a rozwiązywać problemy, czego uczę i swoich pracowników.

Naucz się rozwijać własne portfolio

Jeśli nie możesz się dogadać na publikacji projektów wykonanych w czasie pracy w innej studii projektowej, możesz stworzyć dwa wirtualne dobrze przemyślane projekty i opublikować je. Ale nigdy nie kradnij obrazów innych.

Zajmij się tym, co naprawdę lubisz i potrafisz

Skoncentruj się całkowicie na twórczości, a rutynę przekaż partnerowi, który w tym rozumie. W ten sposób unikniesz błędów i zaoszczędzisz dużo czasu.

„Z moim partnerem – bankiem Point – podzieliliśmy obowiązki w ten sposób: rejestracją IP, księgowością i podatkami zajmuje się bank, a kartą korporacyjną do małych wydatków i aplikacją, w której mogę całkowicie prowadzić biznes, korzystam ja”.

Zdjęcie: Paweł Prisyżny