There can be your advertisement

300x150

Jak rozpoznać, że sanitarz cię oszukuje i wykradacie się z pieniędzy

Ta strona jest również dostępna w następujących językach:🇺🇸🇷🇺🇺🇦🇫🇷🇩🇪🇪🇸🇨🇳

Nauczmy się rozpoznawać oszustwo zanim licznik pójście w stronę bankructwa

Wyciekła rura, zatkanął się w basinie lub zepsuli się mieszacze – i w panice dzwoni się do pierwszego popadaszego sanitarza. Po kilku godzinach okazuje się, że „prosty remont” będzie kosztować spore pieniądze, a problem okazał się „poważniejszy niż się wydawało”. Znana sytuacja? Rynek usług sanitarnych jest przepchany oszustami, którzy zamieniają wymianę uszczełki w remont kapitałowy całego systemu. Nauczmy się rozpoznawać oszustwo zanim licznik pójście w stronę bankructwa.

Główne z artykułu:

  • Diagnostyka „poważnych awarii” tam, gdzie potrzebna jest tylko prosta czyszczenie lub wymiana małych części;
  • Wymuszanie drogich elementów zamiast naprawy istniejących;
  • Wymaganie zaliczki za materiały przed rozpoczęciem diagnostyki;
  • Przymuszenie awaryjnymi sytuacjami, by uzyskać zgody na drogi remont;
  • Zamiana działających elementów pod pretekstem „profylaktyki”;
  • Praca bez oferty i jasnych stawek za usługi;
  • Używanie specyficznej terminologii w celu ukrycia prostoty pracy.

Diagnoza droższa niż leczenie

Profesjonalny sanitarz szybko określa przyczynę problemu i oferuje najprostsze rozwiązanie. Oszuściciel zamienia diagnostykę w detektywne śledztwo, znajdując nowe „krytyczne wadliwe elementy”.

Zatkanął się basin? „Problem w kanalizacji, trzeba wymieniać cały system”. Kapiący kran? „Wszystkie uszczełki w mieszkaniu się zużyły, wymagana kompletna wymiana”. Słaby przepływ wody? „Rury zatłoczone osadem, wymagana pełna przebudowa”.

W rzeczywistości 80% problemów sanitarnych rozwiązuje się wymianą małych elementów kosztujących do 500 zł lub prostym przepłukaniem. Jeśli sanitarz od razu mówi o серьезнym remoncie bez dokładnego sprawdzenia całego systemu – powód do podejrzewania.

Materiałowe przerażanie

Szczery specjalista najpierw próbuje naprawić to, co jest. Oszuściciel od razu stwierdza: „To już nie naprawia się, trzeba wymieniać”. Przy tym zaproponowany jest wymiany nie tylko uszkodzonego elementu, ale wszystkich pomocniczych elementów.

Zepsuły się mieszacze? „Trzeba wymieniać i mieszacze, i przewody wodne, i zawory – stare nie pasują”. Wyciekł toalet? „Wymagana nowa sanitarnia, stara model zakończony produkcji, nie ma części do wymiany”.

Wymagaj pokazania, co dokładnie się zepsuło i dlaczego nie podlega naprawie. Zrób zdjęcia uszkodzonych elementów. W większości przypadków „bezpośrednie” awarie leczą się wymianą uszczełki za 50 zł lub regulacją mechanizmu.

Cenowa magia

Oszuściciele rzadko mówią o końcowej cenie od razu. Najpierw nazywa się cenę za diagnostykę lub minimalny remont, a potem zaczynają dodatkowe opłaty za każdą drobność.

„Praca kosztuje 3000 zł, ale potrzebne materiały”, „uszczełka kosztuje 500 zł, ale bez specjalnego klucza nie wymienić – jeszcze 2000 zł”, „można zrobić tanio, ale wtedy za miesiąc wszystko znowu się zepsuje”. Każda czynność opłacana osobno.

Wymagaj pełnej oferty przed rozpoczęciem prac. Jeśli sanitarz nie potrafi podać dokładnej kwoty, odnosząc się do konieczności „sprawdzić”, ustal stałą opłatę za diagnostykę. Szczery specjalista się zgadza, oszuściciel zaczyna uchylać się.

Przyciąganie przez pilność

Klasyczna technika: stworzenie uczucia katastrofy. „Jeśli nie naprawimy dziś, zapłonisz sąsiadów”, „rury mogą pękać w każdej chwili”, „trzeba natychmiast zamykać wodę w całym domu”.

Pod naciskiem czasu ludzie zgadzają się na wszelkie ceny i nie sprawdzają potrzeby prac. A przecież prawdziwe awarie sanitarnych wypadają rzadko – w większości przypadków można spokojnie przeanalizować i znaleźć optymalne rozwiązanie.

Jeśli sanitarz spieszy się z podejmowaniem decyzji, zaproponuj mu usunięcie tylko krytycznego wycieku, a główny remont odłożyć. Spójrz, jak się reaguje – szczery specjalista się zgadza, oszuściciel będzie naстаive na kompletnym rozwiązaniu „teraz”.

Zdjęcie: w stylu, Porady, sanitarnia dla łazienki, Jak rozpoznać, że sanitarz cię oszukuje i wykradacie się z pieniędzy, jak rozpoznać że cię oszukują, remont sanitarny, jak nie zostać ofiarą oszustwa, oszustwo finansowe – zdjęcie na naszej stronie

Oszustwo narzędziowe

„Nie mam odpowiedniego narzędzia, trzeba jeździć do sklepu i kupić specjalny klucz”. Koszt „koniecznego” narzędzia wlicza się do faktury, choć po pracy pozostaje u sanitarza.

Profesjonalista przyjeżdża z pełnym zestawem narzędzi do standardowych prac. Specjalne wyposażenie może być potrzebne tylko w przypadku trudnych sytuacji, a wtedy wynajem jest znacznie tańszy niż zakup.

Jeśli sanitarz co pół godziny znowu „idzie za narzędziem”, które kosztuje tyle co połowa Twojej pensji – szukaj innego specjalisty. Prawdopodobnie po prostu cię oszukują i robią zakupy w celu zdobycia Twoich narzędzi.

Profilaktyczne sprzedaż

Przyszedł naprawiać kran, a oferuje wymianę całej sanitarnii „dla profilaktyki”. „Skoro tu jestem, dajmy razem wymienić i to i to – potem będzie drożej”. Lub: „Widzisz, jak wszystko się zużyło? Lepiej od razu wszystko wymienić, niż potem po częściach”.

Prawdziwi specjaliści nie nавязują dodatkowych usług. Wykonują zamówioną pracę i mogą doradzić, co warto wymienić w najbliższym czasie, ale bez nacisku i przerażania.

Złote zasady: jeden wizyt – jedno problem. Jeśli wymaga się dodatkowego remontu, lepiej zaplanować go osobno, wcześniej przeanalizować stawki i uzyskać kilka ofert.

Maniplacje terminologiczne

Oszuściciele lubią rozsypywać specjalistyczne terminy, by klient czuł się niekompetentny. „Trzeba wymienić hydrozatwor”, „problem w zaworze zwrotnym”, „wymagana kalibracja reduktora ciśnienia”.

Z założonymi nazwami często kryją się najprostsze operacje. „Hydrozatwor” to wodociąg pod basinem, „zawór zwrotny” może być zwykłą uszczełką, a „kalibracja reduktora” – dopasowaniem jednego wkrętu.

Proś o wyjaśnienie prostymi słowami, co dokładnie się zepsuło i co trzeba zrobić. Jeśli sanitarz nie potrafi jasno wyjaśnić problemu zwykłemu człowiekowi, najprawdopodobniej sam źle rozumie kwestię lub celowo wprowadza w błąd.

Loły na gwarancji

„Daję gwarancję na 5 lat, ale tylko jeśli wymienisz cały system”. Albo odwrotnie: „Na remont nie ma gwarancji, to stara sanitarnia”. Oba warianty powinny wywołać podejrzenia.

Szczery sanitarz daje gwarancję na swoją pracę, ale nie na zużycie materiałów. Zwykły okres gwarancji na prace sanitarnych – od 6 miesięcy do 2 lat w zależności od złożoności.

Brak gwarancji w ogóle – poważny powód do podejrzenia jakości pracy. Jeśli specjalista nie jest pewien wyniku, czy warto z nim współpracować?

Sposoby ochrony

Przeanalizuj podstawowe zasady działania sanitarnych. Nie trzeba się stawać ekspertem, ale zrozumienie prostych rzeczy pomoże nie stać się ofiarą oszustwa. Wiedz, gdzie są zawory, jak wygląda mieszacz, co to jest syfon.

Uzyskaj kilka opinii przy poważnych problemach. Jeśli jeden sanitarz mówi o konieczności drogiego remontu, wezwij drugiego do niezależnej oceny. Często opinie się znacznie różnią.

Sprawdzaj ceny materiałów samodzielnie. Uszczełka za 2000 zł lub „ekskluzywne” mieszacze za 50 tysięcy powinny wywoływać pytania. W internecie łatwo znaleźć

Okładka: projekt graficzny Lizawety Susłowej