There can be your advertisement

300x150

Nowe życie starego domku w Polsce

Ta strona jest również dostępna w następujących językach:🇺🇸🇷🇺🇺🇦🇫🇷🇩🇪🇪🇸🇨🇳

Pięćdziesiąt lat – to wiek, kiedy człowiek może sobie pozwolić żyć tam, gdzie mu dobrze. Hani i Derek, mieszkańcy Warszawy, znaleźli takie miejsce w starożytnej polskiej miejscowości Kazimierz Dolny

Kazimierz Dolny w każdym podręczniku turystycznym jest miejscem, które warto odwiedzić podczas podróży po Polsce. Starożytne miasto ma długą historię. W średniowieczu, gdy po Wisłę przewożono zboże i sól, było to duży port rzeczny, w XIX wieku – modny letni kurort i centrum życia artystycznego. Kazimierz tego czasu czasem porównywano do francuskiego Prowansu.

Zdjęcie: Kuchnia i jadalnia w stylu Prowansu i Country, Dom, Dom i dachówka – zdjęcia na naszej stronie

Obecnie to muzeum na świeżym powietrzu: nowe budowy w Kazimierzu są zabronione, każdą modernizację trzeba uzyskać zgodę władz miejskich. Wszystko to jest robione w celu zachowania szczególnej atmosfery miasta: duża część budynków została zbudowana w XVI–XVII wieku.

Zdjęcie: Kuchnia i jadalnia w stylu Prowansu i Country, Dom, Dom i dachówka – zdjęcia na naszej stronie

Turystyczni przyjeżdżają do Kazimierza Dolnego za ekzotyką, a mieszkańcy znajdujący się niedaleko Warszawy – za ciszą. Tak jednego dnia przyjechali tutaj Hani i Derek, właściciele wille Winnica (z polskiego „Winnica” oznacza „Winogrono”). Szukali działki w malarskim miejscu, żeby zbudować wiejską domówkę. Nie planowali przeprowadzki z Warszawy do wsi.

Zdjęcie: Kuchnia i jadalnia w stylu Prowansu i Country, Dom, Dom i dachówka – zdjęcia na naszej stronie

Kiedy zobaczyli ten zielony wzgórze, zrozumieli, że więcej nie trzeba szukać: marzenie, które przyniosło ich do tych miejsc, stało się rzeczywistością. Malarski kawałek ziemi z widokiem na dolinę i tylko trzy kilometry od rynku. Ze starym drewnianym domem, który para w początkach rozważała jako tymczasowe mieszkanie.

Zdjęcie: Kuchnia i jadalnia w stylu Prowansu i Country, Dom, Dom i dachówka – zdjęcia na naszej stronie

Kiedy jedną z belek sufitowej odgrzybiono ze starej farby, odkryła się napis: „1897”. Hani i Derek zrozumieli, że teraz nie mają wyboru: demontaż domu starszego niż sto lat był niemożliwy, musieli go odbudować. Pierwsze kilka lat spędzali w Kazimierzu Dolnym wszystkie weekendy i święta, a potem zaczęli przebywać tutaj również w dni robocze.

Dla tego obaj musieli zrezygnować z pracy w Warszawie. Derek zawodowo projektant wnętrz, Hani zajmowała się animacją komputerową. W Kazimierzu Dolnym zostali ekspertami od odbudowy – znajomi, kupujący domy w wsi na podobnej zasadzie, proszą ich o porady.

Zdjęcie: Salony w stylu Prowansu i Country, Dom, Dom i dachówka – zdjęcia na naszej stronie

Odrętwiony dom pary przekształcono w mini-hotel, który przyjmuje turystów przyjeżdżających do Kazimierza Dolnego. Mimo swojego podeszłego wieku dom żyje w kroku z czasem: latem prawie 90 procent energii elektrycznej dostarcza panele fotowoltaiczne.

W starym szopie, który Derek kupił, by zwiększyć użytkową powierzchnię, odbywają się zajęcia z jogi terapeutycznej i medytacji. A w Kazimierzu Dolnym pojawia się coraz więcej uciekających z Warszawy: uważają, że po pięćdziesięciu ludzi nie ma już sensu być w dużym mieście.