There can be your advertisement

300x150

Dlaczego milenialscy lubią minimalizm, a zumerzy — jasne wnętrza? To nie takie proste

Ta strona jest również dostępna w następujących językach:🇺🇸🇷🇺🇺🇦🇫🇷🇩🇪🇪🇸🇨🇳

Albo jak osobiste doświadczenie kształtuje smak bardziej niż oznaczenia pokoleniowego

W ostatnich latach stało się modne dzielić preferencje w zakresie wnętrza na pokolenia: milenialscy supposedly lubią skandynawski minimalizm, a zumerzy wybierają neon, eklectykę i dopaminowy dekor. Ale takie podzielenie upraszcza obraz. Smak i styl to nie przynależność biologiczna do roku urodzenia, lecz wynik złożonych procesów.

Razem z designerm i psychologiem analizujemy, dlaczego wnętrze to przede wszystkim odbicie pamięci i percepcji, a nie kategorii demograficznej.

Dwa kluczowe czynniki: doświadczenie i nasztrzenie

Główne punkty orientacyjne, według których człowiek kształtuję wizualny smak – osobiste doświadczenie życiowe i poziom nasztrzenia. Inaczej mówiąc: wnętrze, w którym nam się wygodnie, składa się z tego, co przeżyliśmy i tego, czego nauczonyśmy postrzegać jako piękne.

Zaskakujące, ale ten zestaw parametrów dokładniej opowie o człowieku niż jego paszport. Pokolenie, w którym się urodził – tylko tło.

Projekt: Bonum Design

Projekt: Bonum Design

Doświadczenie jest szczególnie ważne wczesnym okresie życia – w wnętrzu, w którym przekształcono dzieciństwo, zakłada się wzorce emocjonalne. Na przykład jeśli w domu panował chaos, тревожność lub nadmiar wizualnych bodźców, człowiek może skierować się ku prostym i czystym przestrzeniom.

Projekt: zdjęcie przed remontem w projekcie Just in terriers

Projekt: zdjęcie przed remontem w projekcie Just in terriers

I na odwrót: jeśli atmosfera dzieciństwa była ciepła i przytulna, wintage detale, dywany i meble drewniane będą kojarzone z bezpieczeństwem. To samo style może wywoływać całkowicie przeciwne emocje u dwóch różnych osób – i to wyjaśnia się nie trendami, lecz pamięcią.

Dlaczego milenialscy „wzrosli” na sovietowej eklectyce

Wiele przedstawicieli pokolenia 90. przekształciło dzieciństwo w postrzępionych wnętrzach, gdzie estetyka ustępuje funkcjonalności i dostępności. Meble były dostarczane „po znajomych”, tekstylia wybierana z tego, co było w sprzedaży, a zamiast rozwiązań projektowych wykorzystywano maksimum z tego, co było dostępne.

Projekt: zdjęcie przed remontem w mieszkaniu Lény Nikoliowej

Projekt: zdjęcie przed remontem w mieszkaniu Lény Nikoliowej

Jednak ten wizualny kod działał na wszystkich w inny sposób. Ktoś wyrosł z odczuciem irytacji i ciężaru i teraz dąży do prostoty, białych ścian i minimalizmu przedmiotów na powierzchniach.

Projekt: Anna Czerniawska

Projekt: Anna Czerniawska

A ktoś, na odwrót, doświadcza nostalii i odtwarza w swoim wnętrzu uют babci: lampy z bachromą, vintage komody i barwne zasłony. Wszystko zależy od tego, jak mózg „zapisał” to, co się działo w tych wnętrzach: jak coś przytulnego czy jak coś ciężkiego.

Roman Czweitkow

Roman Czweitkow, psycholog

U każdego pokolenia składa się swoja система wartości, przekonań i preferencji smakowych w całym, w tym też tworzeniu komfortowego dla siebie przestrzeni. Milenialscy są bardziej skierowani na niematerialne wartości i ze względu na środowisko, w którym wyrosli, dążą do dusznej harmonii. Dlatego też preferują stosunkowo spokojne i minimalistyczne wykończenie.

Również nie ostatnie znaczenie ma moment, że wtedy wychowywali się w dość przestępczym świecie pełnym różnych „statusowych” rzeczy, więc będąc w dorosłym wieku próbuje po prostu iść od przeciwnego i kierować się minimalizmem rzeczy, by osiągnąć wewnętrzną równowagę.

Jeśli mówimy o zumerach, to urodzili się już w innej epoce – bardziej spokojnej pod względem wnętrz. Wiele z nich zobaczyło domy po beżowym „eureremontu” z napinającymi się sufity, kuchniami „w kolorze wanilii” i płytkami „jak u wszystkich”. To nie sztuka projektu, ale w porównaniu do mebli sovietzkich – znaczący krok naprzód.

I na tym tle zumerzy okazali się bardziej wrażliwi na jasne style, kiedy w modzie pojawiły się nowe mafizmy, kwasowy pop-art i dopaminowy dekor.

Projekt: Kateryna Chotim

Projekt: Kateryna Chotim

Ale tutaj warto zrobić ważną poprawkę: to nie zumerzy wymyślili jasne wnętrze, tylko po prostu znaleźli się w aktywnej fazie popularności. Gdyby neonowe formy i dzikie palety kolorów były w trendzie w latach 2010, to zastosowali by je też milenialscy.

Projekt: Svetlana Chabejwa

Projekt: Svetlana Chabejwa

To nie o wieku, ale o czasie, w którym żyjemy. W tym właśnie tkwi paradoks trendów: większość ludzi uważa za piękne to, co często widzą wokół siebie.

Kateryna Karawajwa

Kateryna Karawajwa, architektka projektu

Całkowicie zgadzam się z tym, że osobiste doświadczenie i nasztrzenie kształtują smak znacznie głębiej niż data w paszporcie. Często pracuję z klientami tego samego wieku, ale o diametralnie przeciwnych preferencjach: jeden dąży do sterylnego minimalizmu, drugi – do jasnego, nasycenego przestrzeni. Przyczyną nie są trendy, ale z jakimi wnętrzami żyli, co widzieli w dzieciństwie, jakie książki czytały i jakie wystawy odwiedzały.

W mojej opinii, to dobra wiadomość: smak można nauczyć się. Kluczowe jest nie boję się oglądać, porównywać, próbować. I nie gonić po pokoleniowych wzorach. wnętrz muszą być nie modne, ale szczere – odzwierciedlać Ciebie, Twoją historię i to, co sprawia Ci spokój i szczęście.

Moda, trendy i efekt „powrotu do domu”

Mózg człowieka preferuje znane i bezpieczne. Dlatego wnętrza przypominające dzieciństwo lub najlepsze czasy są postrzegane pozytywnie. Może to być vintage z lat 70., dywany z lat 90., meble z lat 2000. – wszystko zależy od osobistej nostalii. Kiedy wydaje się, że w przeszłości było cieplej, piękniej i łatwiej, pojawia się ochota wrócić do wnętrza.

Projekt: Maria Michajłow

Projekt: Maria Michajłow

Stąd popularność vintage form, ceramiki „jak u babci”, mebli z drewna, wzorów na tapetach i skomplikowanych tekstur. To nie rezygnacja z nowoczesności, lecz pragnienie wbudowania w nią osobistej historii. Dlatego też mówią: wnętrze – autobiografia w przedmiotach. Może dużo opowiedzieć o nas, nawet jeśli tego nieświadomie.

Wiek – nie wyrocznia

Pokolenie – to nie decydujący czynnik. Smaki kształtują się z setek fragmentów: dzieciństwa, odczuć, wspomnień, wizualnego doświadczenia, trendów, praktyki i nawet osobistej terapii. Dlatego minimalizm, miłość do koloru lub pragnienie pustych ścian – to nie pytanie wieku.

To pytanie o to, co przeżyliśmy i o to, co pozwoliliśmy sobie zauważyć i polubić.

Okładka: projekty Marii Lebedewiej i Kateryny Chotim