There can be your advertisement

300x150

Stalinowskie budynki w kinie: w jakich legendarnych domach shootowano „Moskwa słzom nie wierzy” i „Miłość i gołębie”

Ta strona jest również dostępna w następujących językach:🇺🇸🇷🇺🇺🇦🇫🇷🇩🇪🇪🇸🇨🇳

O roli stalinowskich budynków w sovietzkim kinie

„Lepota!” — wykrzykiwał Iwan Grozny patrząc na Moskwę z balkonu. Reżyserzy sovietzkого kinia wiedzieli: gdy trzeba pokazać piękne życie, należy zrobić film na stalinońskich wysokich budynkach. Te monumentane budowy stały się prawdziwymi gwiazdami ekranu obok aktorów.

W „Moskwie słzom nie wierzy” Vladimir Menşow zaprojektował dla bohaterów prawdziwe „przejęcie” – wchodzą do jednego wysokiego budynku, a pojawiają się w innym. Nikto nie zauważył podwodu! Ale wszyscy dobrze rozumieli: jeśli postać mieszka w stalinońskiej wysokim budynku, oznacza to sukces w życiu.

Glówny punkt artykułu:
  • W „Moskwie słzom nie wierzy” bohaterki wchodzą do budynku na Kwadratowej Placu, a wnętrza filmują w domu na Kotelnicznej Nabrzeżnej;
  • Katarzyna Tichomirova w drugiej części filmu mieszka w „generalskich” domach na Mosfilmowskiej Ulicy, 11 – symbole bogactwa lat 70;
  • W „Miłości i golubach” nie ma stalinońskich wysokich budynków – Menşow celowo wybrał prostą drewnianą architekturę Karelii;
  • Budynek na Kotelnicznej stał się „gwiazdą” wielu filmów – od „Pokrovszych Bramek” do „Brata-2”;
  • Budynek na Kwadratowej nazywał się „domem piloci” – tam mieszkał cały kolor ojczyznnego lotnictwa.
Obman kinematograficzny: jedno drzwi, dwa domy

Pamiętasz jak Katarzyna i Ludka wchodzą do podjazdu budynku? Drzwi otwierają się na Kwadratowej Placu, a korytarz już jest na Kotelnicznej Nabrzeżnej! Menşow „skleił” dwa różne budynki w jeden.

„Dom piloci” na Kwadratowej wyglądał solidniej z zewnątrz – tam mieszkali konstruktorzy i bohaterowie ZSRR. Znane panele nad windami filmowano już w innym budynku. Dwa domy, jedna marzenie: trafić do elitarnego mieszkania.

Jak mówiła Ludka: „To życie!” – i naprawdę, dla dziewczyn z głębi kraju mieszkanie w stalinońskiej wysokim budynku było granicą marzeń. Tylko wybrani mogli uzyskać takie mieszkanie.

Kotelniczna: od profesorów do nowych Rosjan

Budynek na Kotelnicznej – prawdziwa gwiazda sovietzkого kinia. W piwnicy był swój świat: poczta, gastronom, fryzjerstwo, nawet kinoteatr! Mieszkańcy mogli nie wychodzić z domu tygodniami.

Tutaj mieszkali rodzice Rity z „Pokrovszych Bramek”. „Witajcie serdecznie!” – mógłby powiedzieć każdy bohater, który trafi do takiego mieszkania. A w latach 90 w tym samym budynku osiedliła się bohaterka Saltykowej z „Brata-2” – czasy się zmieniły, ale prestiż pozostał.

Zdjęcie ze strony: moskultura.ruZdjęcie ze strony: moskultura.ru„W 40 lat życie dopiero się zaczyna”: elita na Mosfilmowskiej

Przez 20 lat Katarzyna już wychodzi z podjazdu na Mosfilmowskiej, 11 – „generalski” domy dla elit partii. Te czerwone budynki budowano specjalnie dla dyrektorów zakładów i wysokich urzędników.

Przejęcie z komunalnej mieszkania do elity – jasna historia sukcesu. Reżyser Menşow wiedział: pokaż mieszkanie – i widz od razu zrozumie, kto przed nim. „Statystyka wie wszystko!” – jak mówił Nowosielewcy, a architektura w kinie znała bohaterów jeszcze lepiej.

„Ludka, a Ludka!” – kiedy stalinońskie budynki nie są do niczego

A w „Miłości i golubach” Menşow całkowicie odrzucił wysokie budynki. „Wasiek, czy to ty, co się dzieje?” – ci bohaterowie jasno nie są z elitarnych domów!

Budynek Kuziakowych znaleźli w Karelskim Medvezhyegorsku na ulicy Niższej, 12. Brak monumentality – prosty drewniany dom przy rzecze. Golubnicę wybudowano specjalnie do filmowania, a potem podarowano właścicielom.

„Co się stało, w naturze, wykrzyczali?!” – mógłby powiedzieć Wasilij, widząc stalinoński wysoki budynek. Ale film pokazywał: szczęście nie jest w luksusowych mieszkaniach, lecz w prostych ludzkich relacjach.

Zdjęcie ze strony: m.imdb.comZdjęcie ze strony: m.imdb.comBudynek jako postać

W sovietzkim kinie stalinońskie budynki były nie tylko pięknym tłem – opowiadały pełne historie. Żyjesz w budynku – oznacza to, że jesteś z elity. Marzysz o budynku – dążysz do sukcesu. Wszystko jest proste i zrozumiałe.

„Przepraszam, że przeszkodziłem w ukrywaniu pieniędzy”, – ironizował dawid Mitya w „Miłości i golubach”. Ale pieniądze naprawdę otwierały drzwi do najlepszych domów. A reżyserzy mądrze wykorzystywali to: pokaż mieszkanie – i charakter bohatera jest jasny bez słów.

Stalinońskie wysokie budynki w kinie – encyklopedia sovietzkich marzeń. Do dziś zaskakuje oddech, jak u bohaterów Menşowa: „Boże mój, jaka piękność!”

Okładka ze strony: ria.ru