There can be your advertisement

300x150

Hormony i dieta: jak to, co jedzimy, wpływa na nasze nastrój i samopoczucie

Ta strona jest również dostępna w następujących językach:🇺🇸🇷🇺🇺🇦🇫🇷🇩🇪🇪🇸🇨🇳

Jak wybór posiłków wpływa na nasz nastrój, emocjonalne stan i ogólne samopoczucie

Czy kiedykolwiek zastanawiałeś się, dlaczego po pełnym obiedzie chce się spać, a czekolada podnosi nastrój? Wydaje się, że związek między jedzeniem a naszym samopoczuciem jest głębszy niż myślimy. Przeanalizujmy, jak to, co jedzimy, wpływa na nasze hormony i emocje.

Serotonina: dlaczego makaron sprawia, że jesteśmy szczęśliwi?

Znane Ci uczucie spokoju po talerzu makaronu? To nie przypadek. Węglowodory stymulują wydzielanie tzw. hormonu szczęścia - serotoniny. Dlatego wiele z nas ciągnie do słodkiego lub mącznego, gdy się smutno.

Ale nie przyspieszaj się z włożeniem lodówki pełnej ciastek. Ważne jest wybranie złożonych węglowodorów - chleba pełnoziarnistego, kasz, warzyw. Dają one stabilny podbicie nastroju bez gwałtownych skoków cukru we krwi.

Stres i kortyzol: dlaczego jedzimy problemy?

W chwilach stresu organizm wytwarza hormon kortyzol. Podnosi apetyt, szczególnie pragnienie tłustych i słodkich produktów. Dlatego po ciężkim dniu tak bardzo chce się zjeść całą pizzę lub paczkę chipsów.

Aby nie poddawać się temu pokusie, znajdź alternatywne sposoby radzenia sobie ze stresem. Spacja, medytacja lub ciepła kąpiel pomogą w walce z emocjami bez szkody dla figury.

Dofamina: dlaczego trudno się pozbyć fastfoodu?

Tłuste i słone jedzenie stymuluje wydzielanie dofinamy - hormonu przyjemności. To wyjaśnia, dlaczego fastfood wywołuje tak silne uzależnienie. Mózg zapamiętuje przyjemne uczucia i wymaga ich powtarzania.

Aby zerwać ten zły okrąg, zacznij od małego. Zamień chipsy na pieczony batat, burger na kanapkę z indyka na chlebie pełnoziarnistym. Z czasem zauważysz, że pragnienie wrednej żywności osłabnie.

Melatonina: dlaczego po indyku klaszczesz się do snu?

Słyszałeś o „indykowym syndromie” w Dzień Dziękczynienia? To nie jest mit. Indyk bogaty jest tryptofanem - aminokwasem, z którego powstaje melatonina, hormon snu. Dlatego po świątecznym obiedzie tak bardzo chce się zasnąć.

Ale nie przyspieszaj się z winieniem wszystkiego indykowi. Senność po jedzeniu to normalna reakcja organizmu. Krew przepływa do żołądka, aby strawić jedzenie, stąd mózg otrzymuje mniej tlenu.

Insulina: amerykańskie górotwory nastroju

Gwałtowne skoki cukru we krwi mogą poważnie wpływać na nasz nastrój. Po słodkim przekąsce poziom glukozy szybko rośnie, wywołując wydzielanie insuliny. To daje krótkotrwały przyrost energii i euforii. Ale potem następuje gwałtowny spadek, a my czujemy zmęczenie i irytowaność.

Aby uniknąć tych „amerykańskich górotworów”, staraj się jeść często i nieco. Łącz węglowodory z białkami i błonnikami. To pomoże wygładzić fluktuacje cukru i zachować stabilny nastrój.

Lepytyna i grelin: hormony sterujące naszym apetytem

Lepytyna sygnalizuje mózgowi o nasyceniu, a grelin z kolei wywołuje uczucie głodu. Naruszenie równowagi tych hormonów może prowadzić do przejadania się i przybierania wagi.

Aby utrzymać te hormony pod kontrolą, ważne jest wystarczające sen. Badania pokazują, że niedobór snu obniża poziom leptyny i podnosi poziom grelinu. Dlatego po nieśpieniu tak bardzo chce się jeść.

Kofein: przyjaciel czy wrog?

Rano kubek kawy dla wielu to rytuał, bez którego trudno zacząć dzień. Kofein naprawdę budzi, blokując receptory adenozynu - substancji wywołującej senność. Ale u tej monety jest też odwrotna strona.

Nadmiar kofeiny może wywołać lęk i bezsenność. Staraj się nie pić kawy po 14:00 i ogranicz się do 2-3 kubków dziennie.

Omega-3: tłuszcz rybny dla dobrego nastroju

Tłuste kwasu omega-3, który występuje w rybach, orzechach i nasionach, odgrywa ważną rolę w pracy mózgu. Pomagają neuronom lepiej przekazywać sygnały, co może poprawić nastrój i funkcje poznawcze.

Badania pokazują, że ludzie regularnie spożywający omega-3 rzadziej cierpią na depresję. Dlatego włącz więcej łososia, sardyn, orzechów włoskich i oleju lnianego do swojej diety.

Zdjęcie: freepik.comZdjęcie: freepik.com

Probiotyki: jak bakterie jelitowe wpływają na nasze emocje?

W ostatnich latach naukowcy odkryli niespodziewany związek między jelitami a mózgiem. Okazuje się, że bakterie żyjące w naszym jelitach mogą wpływać na nastrój i zachowanie.

Bakterie jelitowe produkują neuroprzekaźniki, w tym serotoninę i dofinamę. Dlatego zdrowa mikroflora jest ważna nie tylko dla trawienia, ale też dla zdrowia psychicznego.

Aby wspierać korzystne bakterie, włącz do diety jogurty, kefir, kapustę kiszoną i inne produkty fermentowane.

Witamina D: słońce w formie witaminy w walce z hantry

Niedobór witaminy D często łączy się z sezonową depresją. Ta witamina uczestniczy w wydzielaniu serotoniny i pomaga regulować nastrój.

W zimowe miesiące, kiedy słońca mało, ważne jest uzyskanie witaminy D z pokarmu. Jedz więcej tłustych ryb, jaj i grzybów. A w zachmurzone dni można przyjmować witaminę D w formie suplementów, ale tylko po konsultacji z lekarzem.

Jak stworzyć „szczęśliwy” menu?

Teraz, gdy wiemy, jak jedzenie wpływa na nasze hormony i nastrój, stwórzmy przykładowe menu dla dobrego samopoczucia:

  • Śniadanie: owsianka z orzechami i jagodami (złożone węglowodory + omega-3);
  • Przekąska: jogurt z bananem (probiotyki + serotonina);
  • Obiad: sałatka z łososiem i awokado (omega-3 + korzystne tłuszcze);
  • Podwieczorek: garść migdałów i ciemna czekolada (białko + antyoksydanty);
  • Kolacja: indyk z pieczonym batat i brokułami (tryptofan + witaminy).

Pamiętaj, że nie ma uniwersalnego przepisu na szczęście. Słuchaj swojego ciała i wybieraj produkty, które pasują Ci dokładnie.

Nasze jedzenie to nie tylko paliwo dla ciała. To skomplikowany system, który wpływa na wszystkie aspekty naszego samopoczucia. Rozumiejąc ten związek, możemy używać odżywiania jako narzędzia do poprawy nastroju i ogólnego stanu zdrowia. Dlatego następnym razem, gdy wybierzesz, co zjeść, myśl nie tylko o kaloriach, ale też o tym, jak to jedzenie wpłynie na Twoje emocje i tło hormonalne.