There can be your advertisement
300x150
Bez doświadczenia i własnymi rękami: tylko zobacz, jak bloger pięknie uprawiła działkę
Ciekawe pomysły na Twój участek, które można łatwo powtórzyć
Możesz pamiętać Oksanę Czoi z naszego artykułu: „Dom z drugim światłem 12×12 m, w którym wszystko zrobiono własnymi rękami”, w którym szczegółowo opowiedziano o tym, na czym można zaoszczędzić podczas budowy i jak samodzielnie pomalować ściany. Tym razem postanowiliśmy pokazać Wam piękny участek Oksany.
Alpejski wzgórze, które powstało całkowicie przypadkowo, piękna trzywarstwowa klumba z porzeczками i sekretami opieki o sosny — o wszystkim opowiedziała nasza dzisiejsza bohaterka.
Rośliny wiecznie zielone
Głównym ozdobeniem naszej działki jest bez wątpienia ogromna sosna. Były już, gdy kupiliśmy участek, i nawet zasiał małych sosen, część z nich zostaliśmy też. W ogóle sosny są piękne w każdej porze roku, a także nie wymagają specjalnej opieki, dlatego je lubimy.
Odkryłam, że można i trzeba przeprowadzać formującą strzyżkę sosen, dzięki czemu uzyskuje się niezwykłą formę i gęstość rośliny. Zajmuje się tym trzy lata, a już są rezultaty. Wszystko jest proste: na koniec maja trzeba przycinać świeże pędy rośliny.

Alpejski wzgórze z tego, co jestW pierwotnym stanie cały nasz участek był nierówny, zarosły krustarnikami i ogromnymi chwastami. Pierwszy rok wszystko wyrywaliśmy i wyrównywaliśmy, w tym samym czasie przeprowadziliśmy komunikacje. Podczas planowania участka, tractore wyciągnął z ziemi kilka ogromnych bloków skalnych, które przewożono na stronę i na czas zostawiono – w ten sposób powstała moja alpejska góra.
Z czasem zaczęłam tam sadzić rośliny i coś zaczęło się ujawniać. Aktualnie wszystko wygląda całkiem sympatycznie.
Pięknie i smaczniePodczas budowy domu zakupiliśmy część roślin w plantacji – jabłonie, grusze, śliwy, wiśnie, maliny, jagody, porzeczki. W tym roku obiecują pierwszy upraw.
Podczas budowy domu na mojej działce pojawiła się również szklarnia. O tym nie żałuję, przeciwnie, kocham tam się zajmować i ogólnie myślę, że nasza rodzina z dużym radością wychodzi i je dojeżdża pomidorki, papryczki bezpośrednio z pnia.


Wieloetapowa klumbaWieloetapowa klumba była moją fantazją i w końcu zrealizowałam ją w praktyce! Zamówiłam na stronie sklepu „Kolorowa grządka”, sama ją złożyłam – to było proste, potem posadziłam tam krzaki porzeczki, jagód i między nimi sadziłam barwne kwiaty. To dobry sąsiad – barwne kwiaty odbijają wielu szkodników, plus będzie pięknie. Już pojawiły się jagody i pędy na kwiaty, wszystko zaraz będzie, jak marzyłam.
Klumba – 2 850 złotych.
Piękna meblowaMeble ogrodowe stoją na zewnątrz przez cały rok. Przez zimę przebywały w ogrodzie, a my na nich organizowaliśmy herbatki i spotkania z grillowanym mięsem przy ogniu, gdy nie było silnych mrozów. Ostatnio zdobyłam szeslongi – są też piękne: nowoczesne i wygodne.
Dwa szeslongi i stół – około 100 000 złotych. Dekoratory własnymi rękamiKlasną szafę i duże drewniane doniczki do kwiatów zrobił mój mąż na moje potrzebne rozmiary. Doniczki stoją na tarasie i są pokryte antyseptykiem tarasowym. Latem w nich kwitną sezonowe kwiaty. Zimą wstawiam sosnowe gałęzie: ozdabiają taras. Szafa pojawiła się bardzo niedawno. Zrobiliśmy ją pod sadzonki w domu, a na lato postanowiliśmy przynieść ją na zewnątrz pod kwiaty. Jest czarodziejska. Można je samodzielnie zbudować, uzbrojony w fantazję i niewielką ilość czasu.
O nieudanych eksperymentachW pierwszym roku życia w okolicach miasta kupowałam wszystko na ślepaka, nie zastanawiając się, czy roślina pasuje do naszego klimatu. Myśmy uważali się za strefę ryzykownego uprawy. A ja posadziłam glycynię, orzech włoski, duże liściaste hortensje. Rezultat – smutny doświadczenie, ale to też doświadczenie.
Obecnie przyszłam do wniosku, że lubię rośliny, które samodzielnie radzą sobie z warunkami, nie wymagając „tanców” wokół nich.
O wдохновieniu początkującego ogrodnikaW rzeczywistości zawsze marzyłam o swoim domu i ogrodzie, więc dla mnie to wszystko – proces naturalny, jeśli czegoś nie potrafię – po prostu czytam, pytaję starsze pokolenie doświadczonych ogrodników i uczę się.
W pierwszym roku za miastem mnie zaskoczyło, jak ktoś z łatwością rozróżnia niewidoczne trawki – czy to chwast czy roślina uprawna... Teraz sama z łatwością przepalam klumby i z daleka widzę chwasty.

Ogórek to nie szybka sprawa. Ma swoje plusy: uczysz się cierpliwości i budowania. W tym roku posadziliśmy – czekamy na rezultaty naszej pracy przez rok, a może nawet dwa lub trzy... Oczywiście, jeśli jest możliwość, można kupić większe rośliny, ale ich cena jest przerażająca, a to, jak dobrze się przywioszą – nie wiadomo. Kocham proces wyrastania z małej sadzienki do rośliny. Każdy rok widzę rezultat naszej pracy i cieszę się jak dziecko. Rano regularnie wychodzę na obchód – patrzę, jak wszystko wzrosło w nocy, a jeśli na kilka dni odjeżdżam, to lecę szybciej i zachwyca się wszystkim.
More articles:
Ostrożnie, oszustwa! Jak agenci nieruchomości wykorzystują lokatorów
Wiosna – idealny czas na te domowe czynności: checklista + porady
Ideas, gdzie przechowywać zimową gumę, jeśli nie ma miejsca (spoiler: ukryj w szafie)
Jak zorganizować przechowywanie w mieszkaniu: bezcenne porady eksperta
Jak wyglądają wiejskie domki w różnych krajach świata
6 mikrokwater od 5 metrów kwadratowych. I jak wszystko się pomieściło?
W gospinie bajki: 6 magicznych pomysłów na dekorację dziecięcego pokoju
Checklista ogrodnika: co należy zrobić w kwietniu na działce