There can be your advertisement
300x150
Jak połączyć macierzyństwo z pracą projektanta: 4 opowieści
Mamy-projectanci opowiedziały, jak udało im się osiągnąć sukces w zawodzie i w rodzinie
Poprosiliśmy projektantów Ksenię Miezentsevą, Dашę Uchlinową, Anastasię Kamenńskich i Galinę Juriewą, by opowiedziały, jak łączą zawód z macierzyństwem. Nasze dzisiejsze bohaterki mają dziesięć dzieci na czwórkę. Każda z nich korzysta ze swoich własnych life-haków, które pozwalają wszystko zrobić i wciąż utrzymać komfortowe warunki w rodzinie.
Ksenia Miezentseva: «Pobudzenie do pracy dzieci uczą się w domu...»
Ksenia Miezentseva
Projektant
Założycielka studia Ksenia Miezentseva Interior Design. Uzyskała stopień MBA Uniwersytetu Kolumbijskiego, ukończyła szkołę projektowania wnętrz «Detale»
Zawsze spędzam z dziećmi poranek – od 7:00 do 9:30. Potem opiekuję się młodszą córką, przewożę starszą do przedszkola i pracuję do 18:00. Wieczorem też staram się spędzać z dziećmi.
Po tym, jak dziewczynki idą spać, zaczyna się życie społeczne – kochany mąż, imprezy i praca, jeśli nie wszystko zaplanowane zostało ukończone. Jestem kontrolerem (kierownikem). Moje dzieci od urodzenia żyją w jasnym trybie i żyją zgodnie z rozkładem – śpią, jedzą, chodzą, zajmują się i grają. W ten sposób staram się pozbyć nieprzewidywalności.
Jeśli życie wprowadza swoje korekty i przynosi niespodzianki, ważne jest by być elastyczną i szybko znajdować kreatywne rozwiązania.
Z czasem świata korporacyjnego ścisło przestrzegałam zasady – wszystko, co chcesz zrobić, wpisz do dziennika codziennego i wieczorem wykreśl wszystko zrobione, a niezrobione przepisz na następny dzień. Należy podnieść własną wydajność i wykorzystać każdą wolną chwilę. W samochodzie np. robię dużo rozmów i odpowiadam na e-maile.

Projektant Ksenia Miezentseva z córką Leią
Mam dwie córki – mają 2,5 roku i prawie rok. Ale nie robiłam pauzy w pracy. Na odwrót, podczas pierwszego ciążenia aktywnie zajmowałam się budową, w tym własnym mieszkaniem, a podczas drugiego równocześnie prowadziłam 3 projekty i kończyłam naukę w «Detalach».
Przywykłam do intensywnego pracy, a sen przez 5 godzin dziennie – dla mnie nie jest rzadkością. Było czas, gdy byłaem dyrektorem ogółu dużej firmy w Moskwie i otrzymała MBA w Uniwersytecie Kolumbia w Nowym Jorku. Po tym nic nie jest straszne.
Podczas gdy Leja i Mia są zbyt małe, by interesować się moją pracą. To coś wirtualnego, co sprawia, że mama musi gdzieś iść zamiast grać z nimi.
Bardzo chcę, żeby moje dziewczynki wyrosły z zrozumieniem, że kariery są ważną częścią życia każdego człowieka. Chcę, żeby wykonały edukację i obowiązkiem wybrały zawód, pracę, otworzyły swoje przedsiębiorstwo, które ich wzbudzałoby, żeby mieli ochotę zostać najlepszymi w tym, czym się zdecydowały. A temu można się nauczyć tylko w rodzinie i tylko od rodziców.

Projektant Ksenia Miezentseva z córką Mią
Dasha Ukhlinowa: «Pomaga mi mój kancelaria, do której nie można wchodzić, gdy mama pracuje...»
Dasha Ukhlinowa
Projektant
Założycielka Dasha Ukhlinova Studio. Ukończyła Nowoczesną szkołę projektowania, praktykowała w Teplitskaya school
Ok. rok lub pół roku po urodzeniu pierwszego dziecka nie prowadziłam pełnych projektów, maksimum konsultacji. Z drugim pracowałam aż do porodu i prawie od razu po nim. Ale w wielu przypadkach było to możliwe dzięki wsparciu i pomocy ze strony rodziny. Mąż bierze znaczną część opieki nad dziećmi, domownik utrzymuje porządek w domu, czasem korzystamy z pomocy opiekunki, np. gdy trzeba wziąć dzieci z przedszkola.
Nieсмотря na pracę, nadal karmiłam dziecko piersią i poświęcałam dzieciom wystarczająco dużo jakościowego czasu.
Mam bardzo samodzielne dziewczynki – w razie potrzeby mogą zająć się samodzielnie i nawet zjeść coś. Dlatego mogę pracować nawet w domu, gdy są obok. Pomaga mi mój kancelaria, do którego nie można wchodzić, gdy mama pracuje.

Nie zawsze łatwo łączyć macierzyństwo z pracą na siebie i prowadzeniem własnej zespołu pracy. To duża odpowiedzialność, szybko zmieniający się harmonogram. A dzieci mają swoje zajęcia, przedszkole, dodatkowe kursy, a im się po prostu chce pójść na spacer.
Z pierwszą córką często bywałam na obiektach, gdy była bardzo mała. W tym pomagał ergo-rezak.
Obecnie czasem zabieram dzieci z sobą na wyjazdy do salonów mebli. Starsza córka już aktywnie interesuje się malarstwem, lubi oglądać piękne i historyczne wnętrza – w tym aspekcie jest łatwiej mi z nią.

Jednym z głównych life-haków, który działa nie tylko dla matek i projektantów – to planowanie. Czasami planować czasowo nie zawsze się udaje, ale listy zadań na dzień, tydzień i miesiąc pomagają mi bardzo. Staram się też wstawać wcześnie, choć zawsze uważałam się najprawdziwszą sową. Ale teraz rozumiem, że wszystko zależy od nawyków. Poranek można zająć zrobić tyle co najwięcej spraw, aby obciążenie wieczorem było dla rodziny.

Anastasia Kamenńskich: «Jak kompensuję brak uwagi? Weekendy i urlopy poświęcam dzieciom!»
Anastasia Kamenńskich
Projektant
Współzałożycielka biura projektowego Lavka-design
Podczas swojej kariery zawodowej pojawiły się dwa dzieci z różnicą w czasie o dwa lata. Podczas obu ciąży pracowałam do ósmego miesiąca. Gdy urodził się pierwszy syn Sasha, wzięłam niewielką pauzę. Po trzech miesiącach rozpoczęłam wyjeżdżanie z nim do pracy, ponieważ karmiłam piersią.
Z drugim dzieckiem nie uległam dekretowi – z córką wyjeżdżałam do pracy po miesiącu po porodach. Podczas mojej spotkania dziecko spacerowało z opiekunką. Pozwoliło to zachować karmienie piersią przez dłuższy czas.
Format zawodu i obecność opiekunki pozwalały wyjeżdżać do pracy już po miesiącu po porodach.
Oczywiście, moim dzieciom nie zabrakło mnie w taki sposób, w jaki potrzebują matki w ich wieku. Ale staram się w zależności od sytuacji ustawiać priorytety uwagi na dzieci.

U mojej partnerki Iriny też są dwa dzieci, więc możemy elastycznie podejść do organizacji procesu pracy. Jak kompensuję brak uwagi? Weekendy i urlopy całkowicie poświęcam dzieciom! Cieszę się, że wybrałam zawód projektanta – wzbudza mnie myśl, że robię ludziom szczęśliwszymi i świat piękniejszym.

Galina Juriewa: «W naszym domu nie przyjęto włączania dzieci do „pracowego” życia...»
Galina Juriewa
Projektant
Ukończyła Humanitarno-przykładowy Instytut, Moskiewski Instytut Energetyki, Instytut Techniczny (GPI MEI TU), katedrę „Projekt”
Z pierwszymi dziećmi prawie nie robiłam pauzy – po prostu dzieliliśmy pracę z kolegą. Głównie wykonywałam rysunki, różne podbierki, zapytania – wszystko, co można wykonać zdalnie z domu. Kolega spotykał się z klientami i wyjeżdżał na nadzór, w salony.

Kiedy synowie się starzyli, pracowałam już samodzielnie, ale tylko dopóki byli w przedszkolu, potem i w szkole. Czasami w weekendy mąż zostawał z dziećmi, a ja jeździłam na spotkania z klientami i na obiekty, ale nie co weekend – też chciałam spędzać czas całej rodziną.
W naszej rodzinie nie przyjęto włączania dzieci do „pracowego” życia. W priorytecie był tryb dziecięcy: sen i zajęcia dla najmłodszych, szkoła, treningi sportowe i języki starszych.
Obecnie z dziećmi nie biorę już nowych projektów – bliźniaczkom potrzebowało dużo więcej uwagi i siły, wiele w ich życiu wymagała mojego osobistego obecności i aktywnego udziału.

Podczas okresowego pisania małych notatek i komentarzy do rubryk wnętrz, np. dla sekcji „Dom/interior” magazynu „Liza”, konsultuję znanych ludzi, daję porady dotyczące planowania lub konkretnych rozwiązań. Sukces w zawodzie odłożyłam na czas, gdy dziewczynki podrosną i nie będą się w taki sposób tak bardzo potrzebowały.

Projektant Galina Juriewa z dziećmi
More articles:
Za i przeciw: natarcie sufitowe
Jak prawidłowo przechowywać rzeczy w szafie
5 błędów, które zniszczą każdy remont
Graficzne wzory w wnętrzu: 15 klasycznych pomysłów
7 klasowych i przydatnych pomysłów z majowych projektów
Kanizacja na dacji: 5 rozwiązań
Najgorętsze akcje tego lata
5 gotowych rozwiązań kolorystycznych dla łazienki